Fot. Materiały Prasowe

Škoda Kodiaq – najważniejsza czeska premiera ostatnich lat

To jedna z najważniejszych premier tego roku. Po wielu miesiącach oczekiwania Czesi wreszcie pokazali swojego dużego SUV-a. Škoda Kodiaq jest gotowa na podbój rynku

Najnowszy model czeskiego producenta należy do szeroko pojętego segmentu dużych SUV-ów. Konstrukcyjnie Škoda Kodiaq bazuje na Volkswagenie Tiguanie, ale jest od niego wyraźnie większa. Prawdziwym koncernowym bliźniakiem Kodiaqa jest nie europejski Tiguan, a jego przedłużona wersja, która już niedługo zostanie zaprezentowana w Stanach Zjednoczonych.

Co oznacza "duży SUV"? Škoda Kodiaq mierzy 4,7 metra długości. Jak przystało na tę markę, mocnym atutem Kodiaqa jest praktyczność i przestronność. Czesi mogą pochwalić się największym bagażnikiem w klasie i trzecim rzędem siedzeń. Pojemność bagażnika po złożeniu foteli wynosi aż 2 065 litrów.

Stylistyka

Od jakiegoś czasu Czesi postawili na nowoczesne i ostre linie. Nowy SUV wpisuje się w ten trend - to jedno z lepiej wyglądających aut w segmencie.

Škoda Kodiaq garściami czerpie z koncepcyjnego VisionS. Co ją różni? Większe światła z przodu (kwestia przepisów), brak dyfuzora i wielkich końcówek wydechu (nie pasują do naszych ekologicznych czasów...), bardziej zachowawcze felgi oraz rozdzielenie LED-owej czerwonej listwy, która ciągnęła się w koncepcie przez całą klapę bagażnika.

Jednostki napędowea

Škoda Kodiaq zadebiutuje z dwoma jednostkami wysokoprężnymi TDI i trzema benzynowymi TSI. Przynajmniej na razie rolę topowego silnika będzie pełnił dwulitrowy TSI o mocy 180 KM. Parametrów pozostałych jednostek jeszcze nie ujawniono.

Standardowo moc będzie trafiała na koła przedniej osi, ale dla mocniejszych wariantów Kodiaqa przewidziano pełnoprawny napęd 4x4. Silniki będą parowane - w zależności od wersji - z ręcznymi oraz automatycznymi skrzyniami biegów.

ŠKODA KODIAQ – ZOBACZ Z BLISKA

Fot. Micha Dek

Właściwości terenowe

Kodiaq będzie wyposażony w system wyboru trybu jazdy Driving Mode Select z Dynamic Chassis Control (DCC). Oznacza to, że będzie można regulować sposób pracy układu kierowniczego, przepustnicy, skrzyni biegów oraz zawieszenia. Specjalnie dla SUV-a zostanie przygotowany tryb jazdy offroad. Škoda zapewnia, że właściwości terenowe Kodiaqa będą stały na najwyższym poziomie, a auto naprawdę nie będzie się bało zjechania z asfaltowych dróg.

Nowoczesne technologie

Duża Škoda ma być wręcz naszpikowana nowoczesnymi systemami bezpieczeństwa. To przykładowo system Area View, który za pomocą wielu kamer może zbudować obraz pełnego otoczenia pojazdu i pomóc kierowcy w manewrowaniu. Przy parkowaniu pomoże również Parking Distance Control z funkcją awaryjnego hamowania. Z kolei system Front Assist został wyposażony w funkcję predykcyjnej ochrony pieszych. Nie zabraknie też asystenta zmiany pasa, systemu monitorowania martwego pola czy systemu, który na bieżąco mierzy odległość od poprzedzającego pojazdu i w razie potrzeby ostrzeże kierowcę albo aktywuje procedurę awaryjnego hamowania.

Škoda chce zostać liderem w łączności mobilnej. Oprócz klasycznego systemu multimedialnego auto będzie wyposażone w hotspot WiFi oraz moduł LTE. Już w podstawowej wersji systemu standardem będzie szeroka integracja ze smartfonem. Czesi chwalą się również usługami mobilnymi Infotainment Online oraz Škoda Connect. Zapewniają one pomoc w przypadku usterki bądź wypadku, a także pozwalają sprawdzić zdalnie położenie samochodu i ustawić jego funkcje.

Kierowcy posiadający smartfony z możliwością ładowania indukcyjnego docenią system Phonebox, który może naładować telefon bezprzewodowo i wzmocnić jego sygnał.

Kiedy Kodiaq trafi do salonów?

Škoda Kodiaq oficjalnie zadebiutuje podczas Salonu Samochodowego w Paryżu. Francuska impreza rozpoczyna się dokładnie 1 października. Czesi nie zamierzają zwlekać z wypuszczeniem SUV-a na drogi. Najprawdopodobniej produkcja rozpocznie się jeszcze w tym roku.

Do sprzedaży Škoda Kodiaq wejdzie na początku 2017 roku

PREZENTACJA NOWEJ ŠKODY KODIAQ

Fot. Materiały Partnera

KOLEKCJA WAZONÓW Z ODZYSKANEGO SZKŁA PS 2017, IKEA

Fot. Materiały Prasowe

Najnowsze trendy w designie

Wśród tysięcy rynkowych nowości wyraźnie rysuje się kilka dominujących wzorniczych tendencji, które towarzyszyć nam będą przez najbliższe miesiące. Jako barometr trendów przedstawiamy 5 najsilniejszych i najbardziej charakterystycznych kierunków projektowania.

1. ZWROT KU NATURZE

Słowa eco, organiczny i zrównoważony towarzyszą nam już od kilku sezonów. Trend ten będzie się pogłębiać w 3 kierunkach: dalsze inspirowanie przyrodą, jeśli chodzi o desenie i kształty, produkcja z naturalnych materiałów i surowców oraz powrót do tradycyjnego rzemiosła.

Prym w tym zakresie wiodą marki modowe, jak Stella McCartney, Marc Jacobs, ASOS, Zara, H&M, EDUN, Matt&Natt. Wprowadzają farbowane roślinnymi barwnikami tekstylia, bluzki i sukienki w ekologiczne printy oraz kolekcje oparte wyłącznie o włókna naturalne jak bawełna, wełna, len, rafia, konopie.

Naturalność to cecha, którą również mocno przewodzi projektowaniu mebli i dodatków do wnętrz. Widać ją w produktach takich marek jak Muuto, Normann Copenhagen,

Pappelina, Skagerak czy ostatnio także IKEA. Drewno, szkło, kamień, filc, kamionka, kryształ czy papier użyte do produkcji zastawy stołowej, puf, kanap czy lamp dziś już nikogo nie dziwi. Tendencja ta będzie się nasilać, gdyż najwięksi producenci mają coraz bardziej na uwadze środowisko naturalne. Oprócz produkcji ręcznej i niskoseryjnej, propagują również filozofię „zero śmieci”. Co oznacza maksymalne wykorzystanie przetwarzanych surowców.

Warto też wspomnieć o takich przełomowych projektach, jak naturalna przędza z wodorostów. Holenderska projektantka Nienke Hoogvliet zbadała ich trwałość i opracowała metodę produkcji, dzięki której udało jej się stworzyć już ręcznie tkany dywan, leżak oraz stolik. Ta nowatorska kolekcja nosi nazwę „Sea Me”.

1. DREWNIANA ŁAWA GEORGE, SKAGERAK 2. DYWAN Z PRZĘDZY Z ALG MORSKICH SEA ME, PROJ. NIENKE HOOGVLIET 3. DREWNIANE FIGURKI SHOREBIRDS, NORMANN COPENHAGEN 4. CHODNIKI Z NATURALNYCH WŁÓKIEN, PAPPELINA Fot.Materiały prasowe

2. GEOMETRIA I KUBIZM

To drugi kierunek, który nie daje o sobie zapomnieć. Można powiedzieć, że od zawsze towarzyszył projektantom. Teraz jednak kubiczne formy przejmują status bohatera pierwszego planu ze swoimi śmiałymi liniami i przestrzennymi motywami.

Geometryczne wzory nie są już traktowane jako dodatki, obejmują większe powierzchnie. Na czasie są kubiczne, trójwymiarowe tapety, takie jak od marek Cole & Son czy młodej czeskiej marki Lavmi. Z kolei meble tracą wszelkie ozdobniki i redukowane są prostych kubików czy kul. Takie projekty propagują Japończyk Nendo, Amerykanin Todd Bracher czy Szwedka Clara Von Zweigbergk.

Dynamikę geometrii bezbłędnie wykorzystują również marki sportowe jak Nike, która weszła we współpracę z Sacai, nadając kultowym modelom nową twarz czy też koncerny samochodowe, jak Škoda, wypuszczając w tym roku, jako przedsmak, nowy model SUV-a Škodę Kodiaq . Wyraźne wcięcia, fantazyjne wzory i kubiczna sylwetka jest ciekawym preludium tego, co nas czeka w przyszłym roku, jeśli chodzi o tę markę. Tym bardziej, że coraz częściej mówi się również o odświeżeniu kultowego modelu – Škoda Octavia.

1. REGAŁ DROP, PROJ. NENDO DLA CAPPELLINI 2. LAMPA STOŁOWA DOME, PROJ. TODD BRACHER 3. KOLEKCJA METALOWYCH TAC KALEIDO, PROJ. CLARA VON ZWEIGBERGK DLA HAY 4. STOLIK DRUNKEN O RZEŹBIARSKIEJ FORMIE, LEE BROOM Fot. Materiały prasowe

3. MINIMALIZM I PROSTOTA

Pochodną trendu na geometryczne formy jest minimalizm. Wszystko co zbędne jest tutaj eliminowane. Liczą się przede wszystkim prostota, ale też wysoka jakość wykonania i funkcjonalność. Dlatego tak ważną rolę odgrywają rozwiązania typu „dwa w jednym" oraz meble modułowe. Dobrym przykładem jest składany, przenośny stolik Clip zaprojektowany przez polskiego projektanta Jana Kochańskiego. Stanowi idealne połączenie minimalistycznej konstrukcji i maksymalnej ergonomii.

W podobnym duchu produkty tworzy Inga Sempé. Francuską projektantkę interesuje codzienne życie, dlatego meble,

oświetlenie czy dodatki przez nią wymyślone to przedmioty proste w formie, funkcjonalne i estetyczne. Współpracuje z wieloma markami, m.in. z duńską HAY. Firma ta słynie z dążenia do minimalizmu.

Projektanci prześcigają się w pomysłach na design, który ma być w najwyższym stopniu praktyczny, prosty i intuicyjny dla użytkowników. Hasło "less is more" jest tu stosowane w praktyce.

1. MINIMALISTYCZNE KRZESŁA ALPINA, RIES 2. LAMPA PRZYKRĘCANA DO BLATU, PROJ. INGA SEMPE 3. PÓŁKA WKRĘCANA W ŚCIANĘ, PROJ. INGA SEMPE 4. KINKIET SWING NA RUCHOMYM RAMIENIU, HOUSE DOCTOR 5. STOLIK SKŁADANY CLIP, PROJ. JAN KOCHAŃSKI Fot. Materiały prasowe

4. BAROKOWE BOGACTWO

Reakcją na surowy minimalizm jest barokowy przepych form. Projektanci sięgają po wybujałe formy, ornamenty i zdobienia. Wielu z nich łączy atrybuty doby baroku ze współczesnym wzornictwem. Przykładowo brytyjska designerka Tamsin van Essen tworzy ceramikę inspirowaną barokową ornamentyką i symboliką, w tym znanym motywem vanitas. Z kolei duet Young & Battaglia dawne motywy ujmuje w zupełnie współczesne formy, co widać na przykładzie komody z wizerunkiem damy w stroju z epoki. Podobnych zabiegów dokonuje francuskie studio Ibride.

Barokowe motywy coraz częściej można znaleźć w przedmiotach codziennego użytku, stają się dekoracją tac, przycisków do papieru, guzików, zegarków na rękę, czy deskorolek. Są także obecne w modzie. Warto tu wspomnieć chociażby o torbach i plecakach ukraińskiego projektanta Konstantina Kofty, które imitują rzeźbiarskie, wręcz teatralne detale architektoniczne tamtej epoki. Nie mniej futurystyczny w swej koncepcji jest suknia-obraz duetu modowego Victor & Rolf z kolekcji haute couture 2015/2016.

1. SUKNIA – OBRAZ DUETU MODOWEGO VICTOR & ROLF Z KOLEKCJI HAUTE COUTURE 2. SZAFKA ELIZABETH, PROJ. YOUNG & BATTAGLIA 3. PODUSZKA PATCH RITZA, MINEHEART 4. CERAMICZNE WAZONY Z SERII VANITAS, TAMSIN VAN ESSEN Fot. Materiały prasowe

5. FUTURYZM

Przyszłość utożsamiana z nowoczesnością od zawsze pociągała projektantów. Dlatego futurystyczne tendencje we wzornictwie są silnie reprezentowane, m.in. przez Karima Rashida. Jest on jedną z najbarwniejszych osobowości światowego designu. Rashid projektuje niemal wszystko – od wnętrz hotelowych przez meble, oświetlenie, flakony perfum po kolekcje ubrań i butów. Jego wyróżnik to płynne, futurystyczne kształty i mocne kolory. Jego najnowsze projekty to zestaw butelek aluminiowych do napojów marki Pepsi oraz ładowarka Bump do smartfonów.

Jeśli mowa o futuryzmie nie można również pominąć Toma Dixona, który tworzy oryginalne oświetlenie, meble i akcesoria

domowe. Zanim został projektantem był muzykiem rokowym. Ekspresję tę widać w jego projektach, jak lampa Eth, wieszak Pylon czy krzesło Y, w których industrialna forma miesza się z futurystyczną wizją przyszłości. Dixon niedawno podjął współpracę ze szwedzką siecią IKEA. Jej efekty poznamy dopiero w sierpniu 2017 roku, możemy jednak już założyć, ze będzie to kolekcja wybiegająca w przyszłość.

Jako podsumowanie tego trendu wspomnimy jeszcze o jednym z najgorętszych w ostatnim czasie nazwisk wzornictwa: Dinardzie da Mata. Jego projekty mebli czy odtwarzaczy mp3 uznaje się jako jedna z najbardziej nowatorskich, wybiegających w przyszłość.

1. PLASTIKOWY STOŁEK BABY BITE, PROJ. KARIM BASHID FOTEL BLOBULOUS, PROJ. KARIM RASHID 3. KRZESŁO ORGONE, PROJ. MARC NEWSON 4. LAMPY WISZĄCE VOID MINI COPPER, PROJ. TOM DIXON 5. ODTWARZACZ MP3 RONG, PROJ. DINARD DA MATA DLA CREATIVE Fot. Materiały prasowe

Fot. Materiały Partnera

Nowoczesny, estetyczny i funkcjonalny. Kierunek rozwoju designu modeli SUV marki Škoda

Na pierwszy rzut oka może przypominać drapieżne zwierzę. Kiedy patrzymy z przodu, możemy dostrzec przymrużone oczy. Dodajmy do tego ostre, nowoczesne linie i wyraźnie zarysowane przetłoczenia. Tak prezentuje się nadwozie nowego SUV-a Škody.

Czasy, kiedy karoserie przypominały swoim kształtem mydelniczkę czy grzbiet żuka (i nie chodzi tutaj o model samochodu), dawno odeszły w niepamięć. Dziś nowoczesne materiały i technologie pozwalają designerom na niemal nieograniczoną kreatywność w wyborze formy nadwozia. Przeszklony dach albo pozbawione słupków drzwi nie stanowią już problemu, dlatego coraz częściej to, jak wygląda maska, liczy się na równi z tym, co jest pod nią.

„Design jest cichym ambasadorem twojej marki” – powiada projektant Paul Rand, a jego kolega po fachu Joe Sparano dodaje, że o ile dobry design jest oczywisty, o tyle jego świetna wersja jest po prostu niewidoczna. I trudno się z tym nie zgodzić, mając w pamięci charakterystyczny kształt butelki jednego z gazowanych napojów, czerwień włoskiego sportowego auta czy nadgryzione jabłko w logo komputerowego giganta. Nie trzeba wcale wymieniać nazw, by wiedzieć, o jakie firmy chodzi, bo przy ich tworzeniu również obowiązywała zasada: „myśl więcej – projektuj mniej”. A dobry design sprawi, że twoja marka

będzie rozpoznawalna na pierwszy rzut oka.

Rzecz jasna, nie każdy projekt, który wychodzi spod ręki projektanta, staje się od razu ikoną designu – dobrze zaprojektowany produkt musi być z jednej strony innowacyjny i estetyczny, z drugiej zaś – zrozumiały i użyteczny, a przy tym uczciwy. Choć w zakresie tworzenia przedmiotów użytkowych przynajmniej część z tych określeń może budzić poważne wątpliwości, to przyglądając się konkretnym projektom najłatwiej zrozumieć, o co w nich w istocie chodzi.
Sztuka projektowania samochodów to bez wątpienia nic prostego, tym bardziej jeśli mowa o charakterystycznej sylwetce typu Sport Utility Vehicle. Przestronne nadwozie nieco przypomina auta terenowe (choćby ze względu na zwiększony prześwit i masywne kształty), ale pozbawione jest ich ograniczeń konstrukcyjnych, które mogłyby przeszkadzać w codziennej eksploatacji.

Materiały Partnera

SUV Škody, Yeti, odznacza się typowym dla tego typu modeli wysokim nadwoziem, z wyraźnie zarysowanymi kątami, które dodają mu charakteru i terenowego stylu. Wysoka pozycja za kierownicą przydaje się nie tylko w trudnym terenie – także w mieście daje pełny wgląd w sytuację na drodze. Wyrazistość pierwszego SUV-a ze stajni Škody podkreśla charakterystyczny grill i dynamicznie wyglądające reflektory. Przedni zderzak został zdominowany przez masywny wlot powietrza, a prostokątne światła przeciwmgłowe znakomicie wpisują się w nowy język stylistyczny marki. Tylna część modelu Yeti wyróżnia się pokrywą bagażnika z tylnymi światłami w kształcie litery C. Charakterystyczne załamania na

pokrywie bagażnika dodają autu elegancji, tak przecież potrzebnej w miejskim ruchu.

Zaprezentowany w 2009 roku model Yeti stał się prawdziwym wzorem do naśladowania w świecie SUV-ów. Już we wrześniu odbędzie się światowa premiera zupełnie nowego SUV-a Škody o nazwie Kodiaq. To połączenie wysokiej dawki dynamiczności i przestronności. Nazwa nowego czeskiego auta pochodzi od gatunku niedźwiedzia zamieszkującego Alaskę i w pełni oddaje jego majestatyczny wygląd. Co konkretnie?

Škoda KODIAQ

Fot. Materiały Partnera

Škoda yeti

Fot. Materiały Partnera

W nowym modelu zachowano to wszystko, co znakomicie przyjęło się w Škodzie Yeti – począwszy od charakterystycznego szerokiego grilla, przez gładkie klosze reflektorów (oddające przecież hołd czeskim tradycjom artystycznej obróbki szkła), aż po C-kształtne tylne reflektory. Estetyka idzie w parze z użytecznością: długi rozstaw osi oraz krótkie zwisy pozwalają maksymalnie wykorzystać przestrzeń kabiny, co docenią wszyscy amatorzy przewożenia w aucie dużych sprzętów.

— Škoda Kodiaq jest niesamowicie wszechstronna — opowiada Jozef Kaban, szef Działu Designu Škody. — Łączy rekordową pojemność z kompaktowymi wymiarami zewnętrznymi, oferując najbardziej kompletny projekt w swojej klasie. Jest wytrzymała, przystosowana do wszystkich rodzajów warunków, przez co zapewnia największą wszechstronność i funkcjonalność — dodaje

czeski projektant.

Najwyższa jakość estetyki, wyrażająca się w precyzyjnych, ostrych i wyrazistych liniach – zarówno w kształcie nadwozia, jak i wnętrza pojazdu, idzie w parze z ponadczasowością, podkreślającą charakter nowego SUV-a. Gra świateł i cieni intryguje, a powtarzający się w detalach kryształowy „refren” tworzy atmosferę elegancji i komfortu. — Każdy szczegół w naszym projekcie ma swoją historię do opowiedzenia — przekonuje Kaban. — Siła emocji tworzy wartość naszej marki.
Czy Kodiaq – podobnie jak Yeti – stanie się wzorem do naśladowania dla samochodów swojej klasy? Nie można mieć co do tego wątpliwości – dobry design zawsze znajduje swoich naśladowców.

Premiera nowej Škody Kodiaq

KARLOWE WARY

Fot. iStockphoto.com

CZESKIE PERŁY - OD GOTYKU PO AWANGARDĘ

W Czechach jest wszystko - są gotyckie kościoły, renesansowe rezydencje, barokowe pałace, secesyjne domy i modernistyczne wille. Co krok to perła architektury, ślad ponad tysiącletniego rozwoju sztuki. Aż 12 budowli i całych zespołów jest wpisanych na prestiżową listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO.

1. KUTNA HORA: SREBRNE MIASTO

Srebro wydobywano tu ponad 300 lat, od XIII do XVI wieku. Kutna Hora była jednym z najlepiej prosperujących miast średniowiecznej Europy. Jej bogactwa w znacznym stopniu przyczyniły się do rozwoju Królestwa Czeskiego, a górnictwu zawdzięcza nazwę: kutat, bowiem to po czesku znaczy wydobywać. W czasach największej prosperity miasta, w 1388 roku wybudowano zjawiskowy kościół świętej Barbary. Powstał z inicjatywy górników, stąd też świątynię poświęcono ich patronce. Budowa ciągnęła się przez kilka stuleci, ale powstał jeden z piękniejszych gotyckich kościołów tej części Europy. Uwagę przykuwają liczne przypory, sterczyny, figurki – dlatego świątynia bywa nazywana grzbietem brontozaura. Nawę główną wieńczy niezwykłe sklepienie, z herbami cechów rzemieślniczych wspierających budowę kościoła.

KUTNA HORA

Fot. iStockphoto.com

ZAMEK KARLSTEIN

Fot. iStockphoto.com

2. ZAMEK KARLSTEIN: KRYJÓWKA KRÓLEWSKIEGO ZŁOTA

Jest najsłynniejszym czeskim zamkiem i jednym z piękniejszych zamków w Europie. Powstał w XIV wieku jako miejsce przechowywania skarbów królewskich, świętych relikwii i klejnotów koronacyjnych. Stąd też jego obronny charakter. Inicjatorem budowy warowni, oddalonej od stolicy kraju o jeden dzień jazdy konno, był czeski król i cesarz rzymski Karol IV (podobno podczas wznoszenia warowni zasięgał opinii astrologów). Skarbiec umieszczono w kaplicy św. Krzyża, w wieży zwanej Wysoką. Wnętrze kaplicy zdobi 2200 szlifowanych kamieni półszlachetnych ułożonych w kształcie krzyża. Nad ołtarzem znajduje się nisza zamknięta złoconą kratą, w której złożone były rzymskie insygnia koronacyjne i relikwie.

3. CZESKI KRUMLOV: SZTUKA BARDZO WIELKA

Czas w Czeskim Krumlowie się zatrzymał. Piękne, bogato zdobione kamienice i brukowane ulice przenoszą nas wiele set lat wstecz – najmłodszy budynek to Ratusz, który pochodzi z XIX wieku. Nic dziwnego, że kręcono tu sceny do filmu „Iluzjonista” z Edwardem Nortonem. Nad miastem góruje potężny XIII-wieczny zamek, jeden z największych kompleksów pałacowo-zamkowych w Europie i drugi w Czechach (po praskich Hradczanach). Budowla z pięcioma dziedzińcami wznosi się po drugiej stronie rzeki, na pionowej skale. Jego największą atrakcją jest teatr, zbudowany w latach 1766-67. Zachowało się w nim dosłownie wszystko: dekoracje, rekwizyty, instrumenty orkiestry, partytury, cała maszyneria sceny, oświetlenie - ewenement na skalę światową! No cóż, Czeski Krumlov nigdy, nawet w czasie II wojny światowej, nie został zniszczony.

CZESKI KRUMLOV

Fot. iStockphoto.com

Kutná Hora

KarlŠtejn.

Czeski Krumlow

Karlowe Wary

BRNO

PRAGA

4. KARLOWE WARY: SECESJA W KURORCIE

Bywali tu: J.W. Goethe, L. Beethoven, N. Gogol, N. Paganini, G. Casanova, W.A. Mozart, a także wielu przywódców państw z całego świata. Okolice Karlowych Warów nazwane zostały Lazurowym Wybrzeżem Europy Środkowej. Mnóstwo w kurorcie wielkomiejskich kamienic, willi, domów zdrojowych i

sanatoriów z przełomu XIX i XX wieku. Wnętrze budynku zdobią secesyjne detale. Są drewniane werandy i kute w żelazie ażurowe kolumnady. Na każdym kroku elegancka architektura uzdrowiskowa.

Fot. iStockphoto.com
Fot. iStockphoto.com
Fot. iStockphoto.com
Fot. iStockphoto.com
Fot. iStockphoto.com
Fot. iStockphoto.com
Fot. iStockphoto.com

5. BRNO: LUKSUSOWY MODERNIZM

Każdy, kto ogląda w Brnie willę Tugendhatów, zastanawia się, czy aby na pewno dom powstał w latach 30. XX wieku. Jest przecież na wskroś nowoczesny: niemal całkowicie przeszklony, z płaskim dachem, biały i pozbawiony wszelkich ornamentów. Willa stoi na stromym zboczu, dlatego wejście od strony ulicy prowadzi na najwyższą kondygnację, niższe zaś otwierają się na rozległy ogród. W przestronnym wnętrzu zachwyca m.in. onyksowa ściana. Jest półprzezroczysta i

zmienia wygląd w zależności od kąta padania promieni słonecznych. Dom - dzieło niemieckiego architekta Ludwiga Miesa van der Rohe – jest przykładem awangardowej architektury okresu międzywojennego. Zbudowany w latach 1929-1930 dla przemysłowca Fritza Tugendhata i jego żony Grety, szybko stał się jednym z symboli architektury modernistycznej.

WIRTUALNY SPACER PO WILLI

Fot. Google Maps

TAŃCZĄCY DOM

Fot. iStockphoto.com

6. PRAGA: TAŃCZĄCY DOM

Stoi od 1996 roku na praskim nabrzeżu. W jego kształcie można dopatrzeć się sylwetek tańczącej pary. Błyskawicznie więc został nazwany „Ginger i Fred”, na cześć znanej pary tancerzy - Freda Astaira i Ginger Rogers. Awangardowy dom stworzyła para architektów: Vlado Milunić i Frank O.Gehry. Mieści biura, galerię, restaurację i punkt widokowy. „Tańczący dom” był z początku odbierany z wielkim dystansem, dziś gromadzą się przed nim wycieczki – trafił bowiem na karty atlasu nowoczesnej architektury.

Fot. Materiały Partnera

SUV DO ZADAŃ SPECJALNYCH – INNOWACYJNE ROZWIĄZANIA W ŠKODZIE KODIAQ

Niedźwiedź kodiacki to jeden z największych żyjących drapieżników lądowych. Osiąga wzrost byka, a stojąc na tylnych łapach może mierzyć ponad 3 metry. Imponuje wytężonymi zmysłami węchu i słuchu, szybko biega, pływa oraz wspina się na drzewa. Škoda Kodiaq czerpie z najlepszych wzorców.

10 sierpnia 2016 roku. Škoda publikuje pierwsze oficjalne zdjęcia swojego najnowszego SUV-a. Prasa motoryzacyjna pieje z zachwytu, a Jozef Kaban – główny stylista Škody – ocenia, że Kodiaq to projekt ponadczasowy, wcielający w życie założenia nowego języka stylistycznego SUV-ów czeskiej marki. Ten model to ważne przedsięwzięcie dla Škody, dlatego trudno się dziwić, że producent dołożył wszelkich starań, by samochód był naprawdę wyjątkowy.

„SIMPLY CLEVER”

Od jakiegoś czasu marka kładzie szczególny nacisk na innowacje, czego szczytowym osiągnięciem wydaje się być Kodiaq. Auto nie tylko oferuje świetne rozwiązania, umożliwiające pełną synchronizację z urządzeniami mobilnymi, ale posiada również szereg systemów wspomagających bezpieczeństwo. Filozofia „Simply Clever” podana z ekspresywnym designem, jak przystało na samochód na miarę XXI wieku. – Nasza nowa Škoda to samochód wyjątkowo wszechstronny – zapowiada Prezes Zarządu firmy, Bernhard Maier.

Mobilne możliwości Kodiaqa naprawdę robią spore wrażenie. Stojące na szczycie gamy systemy Columbus i Amundsen wyposażone są w hotspot WiFi. Dodatkowo, system Columbus będzie mógł być wyposażony także w moduł LTE z najszybszą obecnie dostępną technologią przepływu danych. To oznacza, że w trakcie jazdy pasażerowie posurfują po Internecie, a także wyślą maile ze swoich smartfonów. Co jeśli bateria w telefonie zacznie się wyczerpywać? System Phonebox z indukcyjnym ładowaniem podłącza telefon do anteny dachowej samochodu i nie tylko wzmacnia jego sygnał, ale także – ładuje go bezprzewodowo.

Jeszcze bardziej użytkowe okazują się usługi Infotainment Online oraz Care Connect, zapewniające pomoc w przypadku usterki bądź kolizji. Škoda Kodiaq oferuje coś więcej niż tylko łatwe namierzenie pojazdu. Care Connect zapewnia bowiem automatyczne wykonanie telefonu alarmowego po wypadku: po wykryciu aktywacji poduszki bezpieczeństwa system niezwłocznie łączy się ze służbami ratunkowymi, wskazując lokalizację samochodu. Ponadto model zostanie wyposażony w standardowe systemy multimedialne, tj. jak możliwość parowania auta ze smartfonem. Škoda bez wątpienia robi wszystko, by pozostać liderem jeśli chodzi o łączność mobilną.

SKODA KODIAQ - POZNAJ SZCZEGÓŁY.

 

HOTSPOT WI-FI.

Potrzebujesz szybko wysłać maila? Sprawdzić bieżące informacje? Škoda Kodiaq sprawi, że nawet w trasie nie będzie to przeszkodą – systemy Columbus i Amundsen to hotspot WiFi w twoim samochodzie!

PHONEBOX.

Dzięki systemowi Phonebox bezprzewodowo podładujesz swój telefon. Koniec z wyczerpującą się w podróży baterią! Kodiaq to zdecydowanie bardzo przyjazne środowisko dla twojego smartfona.

CARE CONNECT.

Care Connect zapewnia automatyczne wykonanie telefonu alarmowego po wypadku: po wykryciu aktywacji poduszki bezpieczeństwa system niezwłocznie łączy się ze służbami ratunkowymi, wskazując lokalizację samochodu.

DRIVING MODE SELECT.

Driving Mode Select to nie tylko opcja, dzięki której łatwo wyregulujesz sposób pracy zawieszenia. To też możliwość szybkiej zmiany w działaniu układu kierowniczego, przepustnicy i skrzyni biegów!

PARKING DISTANCE CONTROL.

Ze Skodą Kodiaq nie straszne będzie ci parkowanie nawet w najwęższych alejkach! Parking Distance Control zapobiegnie uderzeniu w przeszkodę podczas manewrowania, natomiast funkcja Front Assist to predykcyjna ochrona pieszych.

ŠKODA KODIAQ – POZNAJ SZCZEGÓŁY

Fot. Materiały Partnera

PRACA W TERENIE

Ale innowacje w SUV-ie Škody nie ograniczają się wyłącznie do nowatorskich rozwiązań mobilnych. Ten samochód to również systemy, dzięki którym jazda stanie się jeszcze przyjemniejsza. Twój znajomy traktuje prowadzenie auta jako smutny obowiązek, np. podczas codziennych dojazdów do pracy? Podsuń mu Kodiaqa!

Nowa Škoda to system wyboru trybu jazdy – Driving Mode Select z Dynamic Chassis Control. Brzmi skomplikowanie, ale w praktyce oznacza możliwość regulowania sposobu pracy układu kierowniczego, przepustnicy, skrzyni biegów oraz zawieszenia. Pojazd poradzi sobie nie tylko na asfaltowych łąkach wielkich miast, ale również w miejscach, gdzie asfalt dawno się skończył. Tak przynajmniej przekonuje producent.

Kodiaq to również radość z parkowania – system Area View, dzięki któremu model buduje pełny obraz otoczenia (zasługa wielu kamer), już na zawsze ograniczy stres związany z szukaniem odpowiedniego miejsca do pozostawienia samochodu. Parking Distance Control zapobiegnie uderzeniu w przeszkodę podczas manewrowania, natomiast funkcja Front Assist to predykcyjna ochrona pieszych. Co jeszcze? Auto pomoże w zachowaniu odpowiedniej odległości od poprzedzających użytkowników drogi, ułatwi zmianę pasa, zwróci naszą uwagę na najważniejsze znaki drogowe. – Škoda Kodiaq to witalna aktywność połączona z tradycyjnymi walorami marki – pointuje Bernhard Maier.

Nowym SUV-em Škoda zachęca do „odkrywania nieznanego”. W Kodiaqu może to być naprawdę przyjemne zadanie.

Przed
Po

Grafika oraz model koncepcyjny Škoda Vision S

Fot. Materiały Partnera

Nowa Škoda Kodiaq

WSIĄDZIESZ, ZAKOCHASZ SIĘ I NIE BĘDZIESZ CHCIAŁA WYSIĄŚĆ

Sporych rozmiarów, o pojemnym bagażniku, parze dodatkowych siedzeń, wyższy niż klasyczne sedany czy kombi i wyposażony w same udogodnienia. SUV to samochód, które stworzono po to, by ułatwić życie jego użytkownikom. Jest po to by służyć i cieszyć. Dlaczego kobiety doceniają SUV-y?

- Przeszłam przez wszystkie stopnie wtajemniczenia - swoją motoryzacyjną drogę wspomina czterdziestoletnia Olga. - Moi rodzice zaczynali od osiemnastoletniego malucha w kolorze wyschniętego błota. Później był maluch w odcieniu zielonego groszku oraz wartburg z silnikiem golfa. Ten ostatni był w porównaniu z małymi fiatami tak cichy, że czasami stojąc na światłach zastanawialiśmy się z rodzicami, czy aby na pewno silnik pracuje.
Już jako dorosła kobieta Olga jeździła kolejno: samochodami małymi, roadsterem, i sporym kombi. Od 8 lat są z mężem wierni SUV-om.

- Po samochodach, które mają kamery cofania, do których otworzenia i uruchomienia wystarczy bliskość kluczyków, z podgrzewanymi siedzeniami, szufladkami na zakupy, dodatkowymi dwoma siedzeniami chowanymi w bagażniku, nie wyobrażam sobie, że miałabym pomysł nagle przesiąść się do samochodu kolekcjonerskiego - np. garbusa, który ma 25 lat - tłumaczy. - Jestem zbyt rozleniwiona obecnymi możliwościami oraz udogodnieniami - dodaje.

SUV-y cenią zwłaszcza mamy. Takie jak Anna, matka trzech synów. Ania jest przykładem osoby, której samochody muszą być - podobnie jak ona - wielozadaniowe.

SAMOCHÓD DO ZADAŃ SPECJALNYCH

- Na dzień dobry obowiązkowo powinny się zmieścić dwa foteliki i jedna podkładka do siedzenia - zaczyna swoją wyliczankę . Bagażnik musi być naprawdę duży. Potrzebuję go nie tylko wtedy, kiedy wyjeżdżamy - a jeździmy po Polsce jak szaleni, ale także podczas cotygodniowych zakupów spożywczych. Jestem dość wysoka, ważne jest dla mnie, żeby nie schylać się do bagażnika - w SUV-ach bagażnik jest na idealnej wysokości - co więcej często nie ma progów, więc można wszystko ładnie wsuwać, bez konieczności podnoszenia. Nie jestem w stanie się rozdwoić, dlatego doceniam wszelkie pojedyncze przyciski i blokady, które ograniczają możliwości wyobraźni moich dzieci. Kiedy jedziemy w daleką podróż nasze auto zamienia się w salon multimedialny - puszczamy sobie audiobooki, odpalamy tablety: gramy, słuchamy, oglądamy.
Dla doświadczonej mamy liczą się także sprytne skrytki, na które w małych samochodach często nie ma miejsca. - Osoba, która wymyśliła chłodzone skrytki i trzymadełka na napoje była geniuszem - dodaje. A propos napojów. Ideał mamy trojga dzieci musi był łatwy w utrzymaniu w czystości i porządku. - Praktyczna, łatwa w utrzymaniu tapicerka i listwy to podstawa.

IDEALNY SUV SKODA KODIAQ

Źródło: Materiały Partnera

IDEALNY SUV SKODA KODIAQ

Źródło: Materiały Partnera

IDEALNY SUV SKODA KODIAQ

Źródło: Materiały Partnera

IDEALNY SUV SKODA KODIAQ

Źródło: Materiały Partnera

IDEALNY SUV SKODA KODIAQ

Źródło: Materiały Partnera

IDEALNY SUV SKODA KODIAQ

Źródło: Materiały Partnera

IDEALNY SUV SKODA KODIAQ

Źródło: Materiały Partnera

IDEALNY SUV SKODA KODIAQ

Źródło: Materiały Partnera

IDEALNY SUV SKODA KODIAQ

Źródło: Materiały Partnera

Samochód jako wizytówka

Na zupełnie inne rzeczy uwagę zwraca druga Anna - prowadząca rodzinną firmę bizneswoman. - Dla mnie samochód jest jak drugie biuro - tłumaczy. - Bardzo dużo czasu spędzam w samochodzie kursując między kontrahentami a klientami. SUV-y uwielbia bo: - wygodnie się do nich wsiada i z nich wysiada, co przy wysokich obcasach i spódnicach ma duże znaczenie. Świetnie komputery pokładowe pozwalają na optymalizację każdego aspektu działania auta, bezprzewodowa komunikacja z telefonem ułatwia prowadzenie rozmów - mówi. - Nie chcę zabrzmieć jak pusta lala, ale w mojej branży pracuję głównie z mężczyznami, dlatego dobry, mocny i masywny samochód to część składowa pierwszego wrażenia, jakie robię w biznesie. Mi po prostu nie wypada jeździć autami, które nie wzmacniają mojej siły.

Anna jest filigranowa, dlatego kiedy decydowała się na tak duży samochód miała pewne obawy, że sobie nie poradzi z parkowaniem. - Wszystkie się rozwiały już po jeździe próbnej. Czujniki i inne bajery ułatwiające bezkolizyjne wciśnięcie w wolne miejsce to niesamowite ułatwienia. A duże gabaryty od tej pory stały się dla mnie synonimem bezpieczeństwa - podsumowuje.
Nasze wymagania wobec samochodów rosną, a ich projektanci doskonale dostosowują się do potrzeb swoich klientów. Na ich szczęście część z nich jest uniwersalna i świetnie pokrywa się w przypadku osób o całkiem różnych statusach rodzinnych i zawodowych oraz wieku i miejscu zamieszkania. A pierwotny skrót SUV (ang. Sport Utility Vehicle) spokojnie można przerobić na „Sprytny i Uniwersalny”.

Fot. Materiały Partnera

Najbardziej niezwykłe murale w Polsce

Nasi streetartowcy należą od dawna do światowej ekstraklasy, a murale powstające w naszym kraju zachwycają na równi z tymi tworzonymi w USA, Francji, czy Portugalii. Przedstawiamy subiektywny wybór krajowych dzieł sztuki ulicznej.

Od kilku lat duże firmy dostrzegają siłę i piękno tkwiące w muralach i wykorzystują sztukę jako medium pomagające komunikować o swoich nowych produktach lub ideach. Murale reklamowe, takie jak ten w Poznaniu, tworzony przez Škodę, powstają dzięki angażowaniu dobrych artystów, którzy stworzą nie tylko „obraz, który sprzedaje”, ale też pracę, która po prostu ozdobi miasto, przyciągnie wzrok, zainspiruje i

będzie chciała być oglądana.

Murale mają nie tylko walory estetyczne, u podstaw wielkoformatowej sztuki ulicznej tkwi sprzeciw. Często najcenniejsze prace to nie te, które są najbardziej kolorowe, a te, które zaznaczają jakiś problem, skłaniają do zastanowienia, albo po prostu zmieniają punkt widzenia.

Historia na ścianie - Mural przy al. Marcinkowskiego

Fot. Materiał Partnera

W Poznaniu na ścianie kamienicy przy al. Marcinkowskiego 26 powstał mural inspirowany przeszłością tego miejsca. Sponsorem dzieła jest mająca siedzibę w stolicy Wielkopolski Škoda, która w ten sposób celebruje długoletnią historię – ubiegły rok był 120 rocznicą istnienia marki.

Lokalizacja wielkoformatowego obrazu nie jest przypadkowa, przy al. Marcinkowskiego w dwudziestoleciu międzywojennym mieścił się bowiem salon samochodów marki ŠKODA. Kanwą muralu jest pochodząca z lat 30. ubiegłego wieku pocztówka autorstwa Romana S. Ulatowskiego - legendarnego poznańskiego Fotografika tamtych czasów, którego pierwsze samodzielne atelier znajdowało się przy pl. Wolności. Pocztówka pochodzi z kolekcji dr. Romana Trojanowicza. Zdjęcie przedstawia dawne al. Marcinkowskiego z nieistniejącą już wieżą kościoła św. Marcina.

Stworzenia muralu podjął się australijski artysta - Guido van Helten. Dorastał w Melbourne w Australii. Początkowo jego działania streetartowe miały charakter nielegalny (tagowanie pociągów, grafitti na ścianach, itp). Wynikające z tego kłopoty

stały się bodźcem do opanowania warsztatu i podjęcia studiów na uniwersytecie Brisbane (Australia), które ukończył w 2008 roku. Jego wielkoformatowe obrazy powstały w największych miastach Australii (m.in. Melbourne, Sydney, Port Adelaide, Perth, Brisbane), jaki i stolicach i metrolpoliach europejskich (m.in. Londyn, Edynburg, Glasgow, Reykjavik, Mińsk, Kijów, Tallin i in.). W 2016 van Helten po raz pierwszy zostanie zaproszony do Polski.

Rozpoznawalny styl van Heltena mieści się w konwencji Fotorealistycznej. Monochromatyczne dzieła, które charakteryzuje jednocześnie żywa ekspresja i dbałość o szczegół, silnie oddziałują na emocje odbiorców. Artysta wpisuje je zwykle w kulturowy, historyczny i społeczny kontekst danego miejsca. Angażuje się również w projekty społeczne i pracę z niewielkimi społecznościami lokalnymi. Przykładem jest jego słynna praca zrealizowana na potężnych silosach zbożowych w niewielkiej osadzie australijskiej w Brim, która od tej pory zaczęła przyciągać turystów przybywających celowo, by zobaczyć dzieło van Helte.

poznaj niezwykłe polskie Murale

KOLOROWE MOSTY.

Fot. Jacek Lagowski / Agencja Gazeta

Fot. Jacek Lagowski / Agencja Gazeta

1

Warszawski festiwal Street Art Doping od wielu lat zmienia oblicze murów stolicy. Aby zobaczyć siłę tkwiącą w takich inicjatywach, wystarczy ruszyć na rondo Sedlaczka i rozejrzeć się wokoło. Na każdym z filarów podtrzymujących estakady i most widnieją murale przygotowane przez artystów z całego świata. Mieszają się style, pomysły, mieszają też nastroje. Jedne ilustracje są hipnotyzujące i psychodeliczne, inne proste i mocne. A wszystko to w jednym miejscu, które zdecydowanie zyskało na takim działaniu.

Gdzie zobaczyć?

Warszawa, Rondo Sedlaczka

Tato nie płacz

Fot. Dawid Chalimoniuk / Agencja Gazeta

Fot. Dawid Chalimoniuk / Agencja Gazeta

2

Mural Łukasza Surowca na katowickim familoku wygląda jak dziecięcy rysunek i tym właśnie jest. Wzorem był obrazek, który pięciolatka z Zabrza narysowała w ramach szkolnego konkursu poświęconego życiu w górniczej rodzinie. Ilustracja powstała w okresie, gdy wybuchła kolejna fala strajków związanych z kryzysem w górnictwie. Prosty, mocny obraz motywuje do rozważań i polaryzuje odbiorców tak, jak potrafi ich też spolaryzować rozmowa o samym górnictwie.

Gdzie zobaczyć?

Katowice, ul. Kupca

MEHOFFER W TURKU

Fot. Google Street View

Fot. Google Street View

3

Widząc potencjał tkwiący w street arcie, władze miast coraz chętniej zapraszają artystów po to, by przygotowywali murale związane z ich miejscowościami. W ten sposób Turek wzbogacił się o wyjątkowy witraż na ścianie jednego z bloków. Praca o tyle ciekawa, że Etam Cru, czyli jedna z najlepszych rodzimych ekip, postanowiła połączyć styl jednego z klasyków Młodej Polski z własnym. W ten sposób na jednej wielkiej ścianie mamy zarówno elementy witrażowe z turkowskiego kościoła, jak też postaci dwóch chłopaków zrywających płótno z pracą Mehoffera.

Gdzie zobaczyć?

Turek, róg Armii Krajowej i Polskiej Organizacji Wojskowej

MURAL OBRONIONY

Fot. Google Street View

Fot. Google Street View

4

Gdy trzy lata temu w ramach festiwalu Traffic Days zaproszono do współpracy włoskiego muralistę Jacopo Ceccerelliego, nikt nie spodziewał się, że jego praca stanie się jednym z symboli wygranej walki o przestrzeń.
Malowidło artysty znanego w świecie street artu jako 2501 samo w sobie jest wyjątkowe już ze względu na styl autora. Stworzony z dziesiątek cienkich, czarnych linii obraz potrafi zahipnotyzować, a próby wypatrzenia konkretnych kształtów postaci i figur dostarczają zajęcia na długi czas.
Mural 2501 zyskał rozgłos także dlatego, że udało się go „obronić” przed zamalowaniem.

Gdzie zobaczyć?

Gdynia, Plac Kaszubski

WYPAD Z MURU

Fot. Marcin Stępień / Agencja Gazeta

Fot. Marcin Stępień / Agencja Gazeta

5

Łódź jest jednym z miast, które jako pierwsze w Polsce zaczęły udostępniać swoje ściany streetartowcom. W samym mieście do dziś można tez oczywiście wypatrzyć ślady PRL-owskich reklam wielkoformatowych będących poprzedniczkami współczesnych murali. Trudno wybrać jedno konkretne dzieło spośród dziesiątek kolorowych malowideł, z których większość to prawdziwe perełki. Mural przy ul. Kościuszki zwraca jednak uwagę tym, ze fantastycznie wpisuje się w bryłę budynku, ma świetną dynamikę i dobrze też koresponduje z otoczeniem - oto bowiem powstał na murze gmachu przyklejonego do zdobnej kamieniczki.

Gdzie zobaczyć?

Łódź, ul. Kościuszki 23/25

DRZEWOBLOKI

Fot. Krzysztof Szadkowski / Agencja Gazeta

Fot. Krzysztof Szadkowski / Agencja Gazeta

6

Jeszcze ciekawiej wkomponowano mural powstały na jednym z bydgoskich osiedli. Bloki z wielkiej płyty maja to do siebie, ze zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz mogą sprawiać wrażenie ponurych i wykonywanych od sztancy. Trudno uwierzyć, by powstawały z myślą o estetycznych potrzebach mieszkańców. A jednak okazuje się, że beton stanowi świetną sztalugę, a sprytni artyści potrafią wkomponować elementy architektury w swoje dzieło. I tak powstało na przykład bygdoskie drzewo, które ma także okna.

Gdzie zobaczyć?

Bydgoszcz, ul. 3 Maja 16

HISTORYCZNIE RZECZ BIORĄC

Fot. Arkadiusz Zarzecki/ Wikimedia Commons /GFDL 1.3

Fot. Arkadiusz Zarzecki/ Wikimedia Commons /GFDL 1.3

7

Skoro murale mogą skłaniać do refleksji o naturze estetycznej, prowokować do rozmyślań o społeczeństwie, albo opowiadać o miejscach, w których powstają, to dlaczego nie miałyby też dotykać kwestii historycznych? O tym, że można o trudnej przeszłości przypominać za pomocą street artu pokazało już wiele lat temu Muzeum Powstania Warszawskiego. Dziś nie brak średniej jakości malowideł naściennych, które w nachalny sposób promują płytkie wartości. Nawet jednak w tematach patriotycznych i historycznych udaje się czasem stworzyć coś ciekawego. Gdańska Szkoła Muralu, czyli inicjatywa zrzeszająca młodych ludzi chętnych do wspólnych dyskusji i pracy twórczej, przygotowała malowidło wielkoformatowe - nietypowe nie tylko pod względem formalnym, bo wykonane na podstawie zdjęć archiwalnych podczas aresztowania żołnierzy kpt. Władysława Raginisa we wrześniu 39, ale też z powodów lokalizacyjnych. Za sprawą GSM murale pojawiły się bowiem już nie tylko w miastach i miasteczkach, ale też i na wsiach.

Gdzie zobaczyć?

Wizna, powiat łomżyński

DBAJ O ZIELEŃ

Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Gazeta

Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Gazeta

8

Mural Natalii Rak w Białymstoku to jedna z piękniejszych i bardziej pomysłowych prac, które „rosną” wraz z otoczeniem. Malowidło przedstawia uroczą dziewczynkę, która z troską podlewa rosnące obok kamienicy drzewo. Gdy Natalia tworzyła swoje dzieło, drzewo było jeszcze niewielkie, ale każdego roku, gdy jej mural jest uwieczniany na Fotografiach kolejnych turystów i miłośników streetartu, drzewo jest coraz wyższe i wyższe, zmieniając też sposób patrzenia na samą ilustrację.

Gdzie zobaczyć?

Białystok, Al. Piłsudzkiego 11

NE-SPOON ROZŚWIETLA MROKI

Fot. Tomasz Pietrzyk / Agencja Gazeta

Fot. Tomasz Pietrzyk / Agencja Gazeta

9

Najgenialniejszym wśród polskich murali powstałych w ostatnich latach jest neonowo-koronkowa instalacja przygotowana przez artystkę Ne-Spoon w jednej z wrocławskich bram. Mroczne wejście w podwórko przy ul. Gajowej stało się w ten sposób nie tylko piękniejsze, ale i bezpieczniejsze. Wracający wieczorami do domów mieszkańcy mogą cieszyć się zarówno estetyczną i niesztampową sztuką, ale też zyskali uruchamiane czujnikiem ruchu oświetlenie, które skutecznie rozprasza ciemności. Nie znam lepszego przykładu na połączenie tego co przyjemne, z tym, co użyteczne.

Gdzie zobaczyć?

Wrocław, ul. Gajowa 44

25 LAT WSPÓŁPRACY ŠKODY I VOLKSWAGENA

Fot. Materiały Partnera

JAK ŠKODA Z SUKCESEM DOCIERA DO NOWYCH GRUP ODBIORCÓW I WZMACNIA SWOJĄ POZYCJĘ NA RYNKU MIĘDZYNARODOWYM

W tym roku wybiło 25-lecie mariażu Škody z koncernem Volkswagen. To odpowiedni czas, żeby spojrzeć na czeską markę, jej pozycję i ambicje na globalnym rynku motoryzacyjnym. Tym bardziej, że jesteśmy po premierze pierwszego SUV-a o nazwie Kodiaq, który może ugruntować pozycję producenta na kluczowych rynkach.

W marcu 1991 przedstawiciele z Czech i Niemiec podpisywali porozumienie, na mocy którego koncern Volkswagen nabył 31 procent udziałów marki z Mlada Boleslav za kwotę 620 mln marek. Škoda miała wtedy status rozpoznawalnej marki lokalnej, a produkowane modele cieszyły się uznaniem w krajach byłego Bloku Wschodniego. Całkowita produkcja wynosiła wówczas 200 tys. egzemplarzy rocznie. Dzięki

mariażowi z potężnym, niemieckim koncernem, Škoda mogła przez następne dwie i pół dekady nie tylko korzystać z ogromnego zaplecza inżynieryjno-technicznego, ale również dokładać swoje pomysły i rozwijać wizje. W międzyczasie koncern VW przejmował kolejne udziały aż stał się wyłącznym udziałowcem.

Wybrane najważniejsze momenty
w historii Škody:

Fot. Materiały Partnera

Przejęcie Škody
przez Volkswagena

Zaczyna się nowa era w historii marki.

Fot. Materiały Partnera

Škoda Felicia

Pierwszy przełom. Nowy model, znacznie nowocześniejszy od Favorit, bije rekordy sprzedaży.

Fot. Materiały Partnera

Škoda Octavia

Pierwszy model stworzony w całości pod kierownictwem VW. Kompakt sprzedaje się świetnie aż do dzisiaj.

Fot. Materiały Partnera

Škoda Fabia

Škoda tworzy nowoczesne i praktyczne miejskie auto.

Fot. Materiały Partnera

Škoda Superb

Na drogi wyjeżdża flagowy model Czechów. Škoda z rozmachem wkracza do klasy średniej.

Fot. Materiały Partnera

Škoda YETI

Škoda wkracza do coraz popularniejszego segmentu SUV-ów i crossoverów.

Fot. Materiały Partnera

Škoda citigo

Zbudowany na bazie Volkswagena Up! maluch należy do najmniejszych miejskich aut.

Fot. Materiały Partnera

Škoda Rapid

Zadaniem Rapida jest wypełnienie luki pomiędzy miejską Fabią a kompaktową Octavią.

Fot. Materiały Partnera

Škoda Kodiaq

Nowy model Škody w segmencie dużych SUV-ów.

Przez cały okres Škoda mocno inwestowała w rozwój oferty modelowej, co potwierdzają liczby. Przez ostatnie ćwierć dekady czeska marka ulokowała ponad 300 miliardów czeskich koron w badania, rozwój i zwiększanie mocy produkcyjnych, które przez ten czas wzrosły niemal sześciokrotnie. Sam dział rozwoju, który zatrudniał na początku lat 90. sześciuset pracowników, dzisiaj składa się z około dwóch tysięcy wykwalifikowanych specjalistów.

Ambicje czeskiej marki nie kończą się na Europie. Początkowa produkcja realizowana w trzech zakładach na terenie Czech została wzmocniona przez fabryki na Ukrainie, Słowacji i Rosji, a następnie w Kazachstanie, Indiach czy Chinach. W samych Czechach zatrudnia 28 500 pracowników generując 4,5 proc. produktu krajowego brutto i 8% całkowitego eksportu.

W 2015 ROKU ŠKODA WYPRODUKOWAŁA 17–MILIONOWY SAMOCHÓD

Fot. Materiały Partnera

O globalnych ambicjach marki świadczy produkcja, która w zeszłym roku wynosiła 1 055 500 samochodów, z czego 92 procent wysłano na eksport. Od kilku lat konsekwentnie rośnie nie tylko poziom produkcji (w 2015 roku o 1,8 proc.), ale przede wszystkim przychody ze sprzedaży (o 6,2 proc.), generując 12,5 mld euro. Ostatnie miesiące są również bardzo owocne pod kątem poprawiania wyników. Sprzedaż Škody na

świecie wyniosła w maju 96 700 sztuk, czym marka pobiła swój zeszłoroczny rekord o 4,5%. Ważny udział miał w tym stabilny rozwój na najważniejszych rynkach: w Europie o 8,2%, w Chinach o 2,4%. Najwyższy skok sprzedaży zanotował model Superb, którego sprzedaż w stosunku do zeszłego roku podwoiła się (wzrost o 110,2 proc.).

Wyniki Grupy ŠKODA AUTO:

WYNIKI GRUPY ŠKODA AUTO 2014-2015

Škoda bardzo szybko reaguje na potrzeby rynkowe wprowadzając do swoich salonów modele, których atutem jest nie tylko cena, ale również konkurencyjna jakość, wyposażenie czy ilość miejsca. W tej chwili gama modelowego czeskiego producenta ma swoich przedstawicieli we wszystkich najbardziej popularnych segmentach, począwszy od małych miejskich aut (Citigo, Fabia, Rapid), przez kompakty (Octavia), crossovery (Yeti), a skończywszy na limuzynie klasy średniej wyższej (Superb). Duża popularność aut sportowo-rekreacyjnych (SUV) na wielu rynkach sprawiła, że jeszcze w tym roku do oferty dołączy nowy przedstawiciel – model Kodiaq.

Nazwa modelu pochodzi od gatunku niedźwiedzia i wyspy znajdującej się na południowym wybrzeżu Alaski. Czeski SUV o długości 4,7 metra będzie największym modelem w gamie Škody, a do tego zaoferuje największą powierzchnię bagażnika w swojej klasie (nawet 720 litrów – wersja pięcioosobowa) oraz regulowany trzeci rząd siedzeń. Na pokładzie nie zabraknie nowinek technologicznych pozwalających łączyć się bezprzewodowo z internetem oraz urządzeniami multimedialnymi. Auto będzie dostępne w wersji z napędem na przód lub 4x4.

ŠKODA KODIAQ

Fot. Materiały Partnera

ARCHITEKTURA I KUBIZM, OFFICES OSAKIDETZA

Fot. Jean-Baptiste Maurice Źródło: Flickr, CC BY-SA 2.0

KUBIZM WCIĄŻ INSPIRUJE

Chyba nie ma na świecie osoby, która nie wiedziałaby, kim był Pablo Picasso. Choć ten wybitny malarz zmarł blisko pół wieku temu, opracowany przez niego styl, nazwany kubizmem inspiruje do dziś. Kubizm miał ogromny wpływ na kształtowanie się sztuki i architektury w pierwszych latach XX wieku, ale i dziś, ponad sto lat później nadal stanowi punkt wyjścia dla architektów, projektantów, grafików.

Kubizm narodził się jako styl w malarstwie w pierwszych latach XX wieku. Choć za prekursora tego nurtu uważa się francuskiego malarza Georgesa Braque`a, powszechnie na całym świecie z kubizmem kojarzony jest Pablo Picasso. Wielu

twórców pozostawało pod wpływem tej estetyki: na początku XX wieku, gdy nowoczesne nurty w sztuce dopiero się tworzyły liczne grono artystów inspirowało się poszukiwaniami Braque`a czy Picassa, by na dwuwymiarowym płótnie móc pokazać trzy wymiary rzeczywistości

PABLO PICASSO, PANNY Z AVIONU

Źródło: Wikimedia, domena publiczna

GALLERY KUBISTA, PRAGA

Fot. Paulina Grabara

Kubizm odmienił sztukę na świecie, przełamał dominację realizmu, pozwolił na manipulacje i zniekształcenia, tworząc podwaliny pod sztukę abstrakcyjną. Dziś dokonania kubistów nie wydają się tak rewolucyjne - ponad sto lat temu wywracały sztukę do góry nogami, jednak teraz jesteśmy już przyzwyczajeni do znacznie bardziej ekstrawaganckich postaw w sztuce. Nie zmienia to jednak faktu, że opracowana przez kubistów estetyka pozostaje bardzo inspirująca: sięgali po nią i sięgają wciąż architekci, designerzy, graficy.

Dobrym przykładem na żywotność fascynacji kubizmem jest Gallery Kubista, otwarta w 2002 roku w kubistycznej kamienicy galeria, promująca wzornictwo, inspirowane stylem Braque`a i Picassa. Meble, ceramika, szkło, małe i duże przedmioty codziennego użytku - znaleźć tu można pełen wachlarz przedmiotów, których twórców zachwycił kubizm.

Zestaw do Whiskey Kon-Tiky

proj. Atelier Žampach

Szklany obiekt limitowana edycja

proj. Jakub Berdych

Updated, waza szkło

proj. Jakub Berdych

Kryształowy wazon Metamorphosis

proj. Jakub Berdych

Seria lamp Muffins szkło i drewno

proj. Lucie Koldova

Lampa z dmuchanego szkła Metropolitan Opera

proj. Jan Plechác & Henry Wielgus

Lampa Transmission

proj. studio deFORM dla marki Lasvit

Drewniany stołek Circus z ręcznie malowanym wzorem

proj. LLEV

Drewniana ława z kolekcji Circus

proj. LLEV

Krzesło 002 redesign klasycznego No. 14

proj. Jaroslav Juricacz dla TON

Krzesło Split

proj. Arik Levy dla TON

Żyrandol Bubbles in Space

proj. Jitka Kamencova-Skuhrava dla Lasvit

Kryształowa czaszka Skull

proj. Martin Janecky

Szklane stoliki Duo z kolorowego szkła, proj. Lucie Koldova

proj. Lucie Koldova

Czeska stolica wydaje się najlepszym miejscem do rozwoju współczesnego wzornictwa, inspirowanego kubizmem, bo to w tym właśnie mieście łamane, na poły abstrakcyjne formy z obrazów zostały przeniesione do architektury: w centrum Pragi znaleźć można wiele budynków o kształtach zaczerpniętych z kubizmu. Tę stylistykę da się więc tam chłonąć po prostu chodząc po ulicach.

Kubizm przenika do współczesnego wzornictwa na dziesiątki sposobów. Z jednej strony wciąż odkrywamy i doceniamy walory oryginalnych dzieł z tamtego czasu - np. w 2013 roku na fasadzie Bazaru Polskiego w Zakopanem odtworzony został kubistyczny fresk Zbigniewa Pronaszki z 1916 roku. Z drugiej strony inspiracje kubizmem można znaleźć w nietypowych dziedzinach ludzkiej działalności - np. we florystyce. Do czerpania z dorobku malarzy - kubistów przyznaje się np. japoński florysta Takaya Hanayuishi.

1. FRESK NA FASADZIE BAZARU POLSKIEGO W ZAKOPANEM Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta 2. PROJEKT „LIFE IN EXPRESSIONISM” PRACOWNI BRANI & DESI, WYRÓŻNIENIE W KONKURSIE CODAWARDS Źródło: www.codaworx.com 3. ZDJĘCIE TAKAYA HANAYUISHI 4. KOLEKCJA FOUR SEASONS Autorka: Ewa Sztander

W 2011 roku w po raz pierwszy przyznano CODAwards. To ustanowiona w USA nagroda dla projektantów, którzy w swojej działalności inspirują się sztuką - innymi słowy to laur dla tych, którzy poprzez czerpanie z historii sztuki tworzą przedmioty codziennego użytku, pozwalając nam we współczesnych czasach żyć w otoczeniu naprawdę artystycznych przedmiotów. W 2013 roku wyróżnienie w tym konkursie w kategorii wnętrz mieszkalnych otrzymała pracownia projektowa z Sofii - Brani & Desi. Dwie bułgarskie projektantki od dawna jako swoją najważniejszą inspirację wymieniają właśnie kubizm, tworząc dzięki niej wyraziste i dynamiczne wnętrza.

Sztuka zachwyca twórców z różnych dziedzin. W 2014 roku w finale Radom Fashion Show znalazły się buty, projektowane przez Ewę Sztander. Dizanjerka także czerpie z dziejów sztuki: charakterystyczne malarstwo Pabla Picassa czy Georgesa Braque`a umie przełożyć na wydawałoby się tak daleką od sztuki dziedzinę, jak projektowanie butów.

Cechą charakterystyczną malarstwa kubistycznego były łamane linie, mające sprawić wrażenie, jakby każdy z namalowanych przedmiotów był pokazany jednocześnie z kilku stron. Ten sposób obrazowania wciąż spotyka się w twórczości malarzy, grafików, ilustratorów, a także fotografów. W 2015 roku w ramach projektu Bene Meritus Terrae Lublinensi wydany został kalendarz (to była już dziesiąta edycja projektu, mającego na celu promowanie walorów Lubelszczyzny oraz działalności jej mieszkańców). Jego autorzy, projektant Bartłomiej Maron i fotograf Grzegorz Pawlak sięgnęli po kubistyczną estetykę żeby w atrakcyjny i nowoczesny sposób pokazać uroki Lublina i sąsiednich miejscowości. Tak jak Picasso chciał pokazywać na dwuwymiarowej płaszczyźnie trzy wymiary, tak autorzy kalendarza chcieli w ten sposób zaprezentować Lubelszczyznę z wielu perspektyw.

1. KALENDARZ BENE MERITUS TERRAE LUBLINENSI 2014, PROJEKT: BARTŁOMIEJ MARON, Zdjęcia: Grzegorz Pawlak, Źródło: Materiały prasowe 2. LE CORBUSIER, HEIDI WEBER MUSEUM, ZURYCH Fot. Roland zh Źródło: Wikimedia, CC BY-SA 3.0 3. MONACO HOUSE, MELBOURNE Proj. McBride Charles Ryan Źródło: www.mcbridecharlesryan.com.au

Kubizmem inspirował się Le Corbusier, projektując Heidi Weber Museum w Zurychu. Ponad pół wieku później kubistyczne formy na język najnowszej architektury przełożyli architekci z pracowni McBride Charles Ryan, projektując czterokondygnacyjny gmach na zamówienie Honorowego Konsula

Monako w australijskim Melbourne. Georges Braque czy Pablo Picasso opracowując koncepcje kubistyczne zapewne nie zdawali sobie sprawy, jak długo pozostaną one inspirujące i że czerpać będą z nich nie tylko malarze, ale też twórcy z wielu innych dziedzin".